Nowe państwa

[Kamiljan de Harlin]

Zabór, nie zabór - trwa to od, jak widzę, pięciu lat, a sam Leszek Roskohard jakoby przyznał te ziemie Magnifikatowi. Nie wiem czy z woli własnej, czy nie, bądź co bądź Roskohard przekonał się sam do tego pomysłu. Natomiast nabyte piksele, choćby martwe i bezużyteczne, są użyteczne estetycznie, gdyż moje państwo jest najmojsze, a im więcej zalewa mikroświata, tym jest bardziej mojsze i możniejsze.

Czyli pan Michaił po 5 latach przypomniał sobie o swoim państwie i podnosi krzyk o straszliwym zaborze magnifikackim xD zapominając, że w perspektywie egzystencji przeciętnego państwa nordackiego, 5 lat to w zasadzie wieczność. Pójdę o zakład, że cała sprawa ucichnie za maks miesiąc, gdy wszyscy się znudzą tematem, Ardemia północna pozostanie częścią Magnificatu no i może za 2-3 lata znowu się komuś zachęce wskrzeszać Ardemie z równie mizernym skutkiem.

Nie no, jednymi którzy krzyczą jak na razie jesteście wy. Czy tak samo zachowacie się jak odrodzi się Bialenia, Kugaria, Brodria, Suderland, albo jakiekolwiek inne państwo? "X se przypomniał po Y latach i podnosi krzyk xddd". Żałosne zachowanie. Zamiast wesprzeć od razu zalewa się nogi betonem, tak dla zasady

Absolutnie niepotrzebny komentarz. Sprawa Roska to zupełnie inny przypadek. Gość po prostu znikąd uznał, że żadnej wymiany ziem nie było, a jego Ardemia jest jedyna najprawdziwsza. Nie zostawiał pola do dyskusji i żądał zwrotu ziem, zamiast jak człowiek przysiąść do negocjacji. Rozumiem więc zastrzeżenia Winkulikczyków w zupełności, ale ja potrafię bez szydery wykazać ich bezzasadność.
Michael podchodzi do sprawy z zupełnie innej strony, idąc po drodze koncyliacji. Potwierdzone to zostało w tym samym zalinkowanym wątku.

[Erik Otton von Hohenburg]

Zabór, nie zabór - trwa to od, jak widzę, pięciu lat, a sam Leszek Roskohard jakoby przyznał te ziemie Magnifikatowi. Nie wiem czy z woli własnej, czy nie, bądź co bądź Roskohard przekonał się sam do tego pomysłu. Natomiast nabyte piksele, choćby martwe i bezużyteczne, są użyteczne estetycznie, gdyż moje państwo jest najmojsze, a im więcej zalewa mikroświata, tym jest bardziej mojsze i możniejsze.

Czyli pan Michaił po 5 latach przypomniał sobie o swoim państwie i podnosi krzyk o straszliwym zaborze magnifikackim xD zapominając, że w perspektywie egzystencji przeciętnego państwa nordackiego, 5 lat to w zasadzie wieczność. Pójdę o zakład, że cała sprawa ucichnie za maks miesiąc, gdy wszyscy się znudzą tematem, Ardemia północna pozostanie częścią Magnificatu no i może za 2-3 lata znowu się komuś zachęce wskrzeszać Ardemie z równie mizernym skutkiem.

Nie no, jednymi którzy krzyczą jak na razie jesteście wy. Czy tak samo zachowacie się jak odrodzi się Bialenia, Kugaria, Brodria, Suderland, albo jakiekolwiek inne państwo? "X se przypomniał po Y latach i podnosi krzyk xddd". Żałosne zachowanie. Zamiast wesprzeć od razu zalewa się nogi betonem, tak dla zasady

W porządku, właśnie sobie przypomniałem, że od 6 lat trwa nielegalna okupacja ziem osaczeskich przez Muratykę i oczekuję ich natychamiastowego zwrotu jako twórca Republiki Osaczeskiej, nie wspominając już o zachodnich ziemiach Winkulii zagarniętych w ten sam sposób   

A tak swoją drogą jakbyś się zachował gdyby po 10 latach nagle powrócił Francis Nothing i właśnie ogłosił, że Muratyka (owszem, na spółkę z Winkulią) bezprawnie od 5 lat okupuje większość dawnej Republiki Azymuckiej? też będziesz taki mądry i skory do wspierania odrodzonej Republiki Azymuckiej? No i czy Przypadkiem odrodzona Kugaria nie będzie sobie rościć praw do większości terenów Koribii? (której Notabene też może za kilka lat zachce się być niepodległym od Muratyki krajem). 

Jestem ogromnie ciekaw.

[Burek]

Ale przecież każdy wie, że Osaczesko znajduje się pod nielegalną KALKINISTYCZNĄ okupacją.

[Waksman]

Zabór, nie zabór - trwa to od, jak widzę, pięciu lat, a sam Leszek Roskohard jakoby przyznał te ziemie Magnifikatowi. Nie wiem czy z woli własnej, czy nie, bądź co bądź Roskohard przekonał się sam do tego pomysłu. Natomiast nabyte piksele, choćby martwe i bezużyteczne, są użyteczne estetycznie, gdyż moje państwo jest najmojsze, a im więcej zalewa mikroświata, tym jest bardziej mojsze i możniejsze.

Czyli pan Michaił po 5 latach przypomniał sobie o swoim państwie i podnosi krzyk o straszliwym zaborze magnifikackim xD zapominając, że w perspektywie egzystencji przeciętnego państwa nordackiego, 5 lat to w zasadzie wieczność. Pójdę o zakład, że cała sprawa ucichnie za maks miesiąc, gdy wszyscy się znudzą tematem, Ardemia północna pozostanie częścią Magnificatu no i może za 2-3 lata znowu się komuś zachęce wskrzeszać Ardemie z równie mizernym skutkiem.

Nie no, jednymi którzy krzyczą jak na razie jesteście wy. Czy tak samo zachowacie się jak odrodzi się Bialenia, Kugaria, Brodria, Suderland, albo jakiekolwiek inne państwo? "X se przypomniał po Y latach i podnosi krzyk xddd". Żałosne zachowanie. Zamiast wesprzeć od razu zalewa się nogi betonem, tak dla zasady

W porządku, właśnie sobie przypomniałem, że od 6 lat trwa nielegalna okupacja ziem osaczeskich przez Muratykę i oczekuję ich natychamiastowego zwrotu jako twórca Republiki Osaczeskiej, nie wspominając już o zachodnich ziemiach Winkulii zagarniętych w ten sam sposób   

A tak swoją drogą jakbyś się zachował gdyby po 10 latach nagle powrócił Francis Nothing i właśnie ogłosił, że Muratyka (owszem, na spółkę z Winkulią) bezprawnie od 5 lat okupuje większość dawnej Republiki Azymuckiej? też będziesz taki mądry i skory do wspierania odrodzonej Republiki Azymuckiej? No i czy Przypadkiem odrodzona Kugaria nie będzie sobie rościć praw do większości terenów Koribii? (której Notabene też może za kilka lat zachce się być niepodległym od Muratyki krajem). 

Jestem ogromnie ciekaw.

Nijak bym się zachował, bo na terenach i dawnego Osaczeska, i dawnej Republiki Azymutii, tak samo jak Kugarii, od wielu lat znajdują się inne państwa. Połowa Ardemii jest aktualnie OBPP - to właśnie tam Michael odradza ardemską państwowość. Zapowiedź o chęci odzyskania północnej części wyspy w ogóle, W OGÓLE, nie równa się temu, co napisałeś. Tworzenie narracji, a andrzejkowanie, to dwie różne rzeczy.

Ale przecież każdy wie, że Osaczesko znajduje się pod nielegalną KALKINISTYCZNĄ okupacją.

Kalkiniści to może, ale o kalkilistycznej okupacji nie słyszałem.

[Erik Otton von Hohenburg]

W porządku, właśnie sobie przypomniałem, że od 6 lat trwa nielegalna okupacja ziem osaczeskich przez Muratykę i oczekuję ich natychamiastowego zwrotu jako twórca Republiki Osaczeskiej, nie wspominając już o zachodnich ziemiach Winkulii zagarniętych w ten sam sposób   

A tak swoją drogą jakbyś się zachował gdyby po 10 latach nagle powrócił Francis Nothing i właśnie ogłosił, że Muratyka (owszem, na spółkę z Winkulią) bezprawnie od 5 lat okupuje większość dawnej Republiki Azymuckiej? też będziesz taki mądry i skory do wspierania odrodzonej Republiki Azymuckiej? No i czy Przypadkiem odrodzona Kugaria nie będzie sobie rościć praw do większości terenów Koribii? (której Notabene też może za kilka lat zachce się być niepodległym od Muratyki krajem). 

Jestem ogromnie ciekaw.

Nijak bym się zachował, bo na terenach i dawnego Osaczeska, i dawnej Republiki Azymutii, tak samo jak Kugarii, od wielu lat znajdują się inne państwa. Połowa Ardemii jest aktualnie OBPP - to właśnie tam Michael odradza ardemską państwowość. Zapowiedź o chęci odzyskania północnej części wyspy w ogóle, W OGÓLE, nie równa się temu, co napisałeś. Tworzenie narracji, a andrzejkowanie, to dwie różne rzeczy.

Mnie samo ogłoszenie niepodległości na OBPP nie przeszkadza, ale już nazywanie Magnifikatu okupantem i zgłaszanie pretensji terytorialnych do państwa, które przez 5 lat rządziło tym regionem, jest tak samo marną zagrywką. A Pan Michał może sobie tak samo chcieć odzyskania północnej Ardemii, jak ja Osaczeska lub Górna i budować narrację o muratyckiej okupacji regionu i to tyle co mam do powiedzenia na ten temat.

[Waksman]

Buduj, nikt ci nie broni - ja narzekać nie będę.

[Erik Otton von Hohenburg]

Nowe mikropaństwo z nieistniejącego reala

[Mateusz Żmigrodzki]

Nowe mikropaństwo z nieistniejącego reala

Brzmi interesująco - może w przyszłe wakacje delegacja Winkulii złoży wizytę w tym nowym mikropaństwie...